Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 16:31, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
Mam pytanie odnośnie dragon ball Z: ultimate battle 22 - Jakie jest hasło ?? |
|
 |
MoriS |
Wysłany: Pią 14:50, 21 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kulek prosiłbym Cie baardzo o jakiś boks na PSX tylko nie zastary plisss odezwij sie na gg 4396435 jak będziesz miał.. CZEKAM! |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Sob 14:22, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
Teraz powstał dział Manga to tam mozesz jak coś masz wrzucać |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Sob 12:44, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
Coś by się znalazło, ale fora jakie znam mają przekroczone limity miesięczne danych, i nie mogę sprawdzić czy jest coś godnego uwagi... |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Pią 22:20, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
Masz jakieś linki na P2m do Anime jakichś? |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Pią 17:42, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
Poszukam, ale nie wiem czy z tego coś będzie.... |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Czw 22:56, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
No wiem i amm prosbe poszukła byś mi pierwszej serii TriGun'a?? <anime> |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Czw 22:43, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
Spoko, nic się nie dzieje  |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Czw 22:38, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
Nie mam czasu po prostu jak będę miał jakoś czasu to nocke będę wgrywał  |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Czw 22:05, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
Wiesz, byłbym wdzięczny, bo pograłbym w te DB, ale jak ściągam z Filefrontu, to mam transfer przez 10 min 60-70KB/s, a potem spada na 2 KB/s no to jak tu ściągać? To jak będzie coś z tego? |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Czw 13:49, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
P2M nie chcesz mi się tego jeszcze raz wrzucać =D ale moge czegoś poszukać jak tak bardzo chcesz |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Czw 12:17, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
Szkoda że nie ma emulatora PS2 a już myślałem że sobie pogram w Final Fantasy... trudno. Mam malutką prośbę... mógłbyś wrzucać te romy na serwery P2M? Najlepiej na GMail. |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Śro 20:07, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
Emualtor do PSX masz tu w Gralni a do PS2 nie ma dobrego po prstu wypalasz na DVD gierce i odpalasz na zhackowanym PS2  |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Śro 20:03, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
Wszystko o DB wrzucaj a jakim emulatorem się to odpala? Do PS1 wiem, ale do PS2? |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Śro 18:57, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
S: walla.com
L: eerteem
P: (|ofh9DljL2CRiSAAzFlH0Qg==|)
D: p2mforum.tk
 |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Śro 18:57, 18 Sty 2006 Temat postu: Colin 2.0 |
|
S: walla.com
L: grypsxp2m3
P: ((36mzyf2+ztrV))
D: p2mforum.tk |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Śro 18:56, 18 Sty 2006 Temat postu: Final Fantasy Origins, PSX |
|
S: yahoo
L: bfm_ffo_full
P: (|ofh9DljL2CQLtJPgqARPVxnMqFhwBBuY|)
D: p2mforum.tk |
|
 |
Kulczasty Kulek |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Śro 18:55, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
owiedzmy sobie szczerze: skoki narciarskie to przy piłce nożnej niewielka, estetycznie zrobiona kupa. Owszem, z daleka wygląda efektownie, ba, przyciąga całkiem spore tłumy i budzi emocje, jednak brakuje jej tego aromatu, jaki towarzyszy rozgrywkom Ligi Mistrzów czy walce o puchar UEFA. Zgodzisz się zresztą ze mną, że gwiazdy takie jak Ahonen, Małysz czy Janda nie mają najmniejszych szans w rankingach popularności, na które wpuści się Zidane'a w komplecie z jego łysiną czy cherubinka Nedveda. To po prostu nie ta jakość, nie ten smak.
Przyznam się jednocześnie, że zdziwiłem się nieco dostając kolejną gałę rodem z Electronic Arts. W przeciągu ostatniego roku widziałem już trzy programy tej firmy - UEFA EURO 2004, FIFA Football 2005 i UEFA Champions League 2004/2005. Wszystkie opowiadały o piłce nożnej, w dodatku były do siebie szalenie podobne. Ten sam silnik graficzny, niemal identyczne zachowanie piłkarzy i te same błędy... Nie spodziewałem się więc po FIFA Street niczego dobrego, chociaż gdzieś tam w głębi serca kiełkowała nadzieja. W końcu FIFA Street to całkowita nowość w serii FIFA, piłka uliczna, czteroosobowe drużyny, inna filozofia gry.
Niestety nadzieja matką głupich jest. FIFA Street sprawia bowiem potężny zawód i nie umywa się do wspaniałego NBA Street V3. Ale do rzeczy... Gra przenosi gracza ze świątyń futbolu, takich jak Neu Camp, San Siro, Old Trafford czy Santiago Bernabeu, na nieco ciasne, otoczone bandami boiska, położone w bodajże 10 miastach różnych stron świata. Każe mu jednocześnie dużo biegać, szybko podawać i potężnie strzelać na bramkę. Znaczenie taktyki, dość ważnej w serii FIFA Football, leci na ryj. Tym razem liczy się technika, zręczne palce, szalone tricki i szczęście. Cholernie dużo szczęścia!
Drużyny walczą w czteroosobowych składach, tworzy je trzech napastników i jeden bramkarz. Spalone się nie liczą, nie ma też sędziego, skutkiem czego gra staje się nieco brutalna. Chamskich fauli co prawda nie ma (pewno FIFA nie zgodziłaby się patronować grze), ale ostre wślizgi i bolesne wejścia ciałem zdarzają się dość często. Piłkarze bardzo szybko podają między sobą piłkę, górą, dołem, bokiem, wykonują też kąśliwe strzały na bramkę. Często dochodzi do efektownych pojedynków na kiwki, zakładane są siaty, a zwody i żonglerki robią spore wrażenie. W dodatku autentycznie się przydają. Po pewnym czasie łatwiej jest ominąć stojącego na drodze przeciwnika, niż jednym celnym podaniem uruchomić kumpla z zespołu. Oczywiście nie ma to wiele wspólnego z prawdziwym futbolem (który jest grą drużynową), ale bawi, wciąga i emocjonuje. Do czasu... bądź do pięciu bramek. Warunki zakończenia meczu gracz ustawia w jednym z menusów i naprawdę ma w czym wybierać.
Wykonywanie zwodów i tricków jest w FIFA Street naprawdę ważne, podobnie zresztą jak w NBA Street. W zamian za każdy efektowny wypad gracz otrzymuje punkty, te zaś napełniają wskaźnik GameBreaker. Gdy napełni się on do końca, gracz zyskuje możliwość wykonania akcji specjalnej, z reguły szalenie mocnego strzału. Wystarczy wtedy wyjść na wolną pozycję względnie oszwabić bramkarza, by skutecznie huknąć na bramkę i zdobyć gollisimo. Wszystkie te tricki wymagają jednak bardzo dobrego opanowania pada. FIFA Street - powtarzam to już po raz drugi, ale to ważne - nie jest symulacją. To gra arcade, czysta zręcznościówka, w której trzeba wciskać odpowiednie przyciski w odpowiedniej chwili, umiejętnie kręcić gałkami i być w tym szalenie precyzyjnym. Być może właśnie dlatego gra nie ukaże się na pecetach. Przetłumaczenie wszystkich tych ruchów na bądź co bądź toporną klawiaturę blaszaka mogłoby okazać się niewykonalne.
Fajne tricki, szybka rozgrywka, dużo emocji, efektowne podania... co zatem nie pasi? Cóż, tak szczerze mówiąc to zawód sprawiło mi wiele rzeczy. Po trzech dniach zabawy opanowałem już grę na tyle, by się zorientować, że nie jest trudna, za to bardzo schematyczna. Nauczyłem się wykonywać siaty w odpowiednim momencie, mijać zawodników przeciwnika jak hokejowe tyczki i skutecznie strzelać na bramkę. Rozgrywka stała się tym samym nieco powtarzalna i do tego zbyt prosta. Ciągle robiłem to samo, bo wiedziałem, w jaki sposób skutecznie zajechać pod bramkę wroga. Z kolei z akcjami przeciwnika miałem spory problem. Zawodnicy sterowani przez konsolę (względnie kumpla) również znali te same chwyty, a ja za Chiny nie mogłem ich zablokować. Mogłem tylko patrzeć ze smutkiem, jak piłkarze z przeciwnej drużyny podbiegają i wykonują charakterystyczne zwody.
Samo AI konsoli nie robiło zbyt dobrego wrażenia. Przeciwnik grał schematycznie, według sprawdzonych reguł, stosując wciąż te same sztuczki. Nie umiał przecinać lotu piłki, nie radził sobie z co bardziej przemyślanymi atakami, zaś jego akcjom brakowało polotu. Gdyby nie możliwość rywalizowania z kumplem, dość szybko wywaliłbym FIFA Street na najciemniejszą półkę w piwnicznej szafeczce i zajął się czymś ciekawszym, np. czekaniem na wiosnę w pozycji siedzącej. Gra zdecydowanie zyskuje w czasie zabawy w dwie osoby, ale dla mnie to nie argument. W dwie osoby nawet Tetris może być zabawny.
Autorzy gry przygotowali kilka trybów rozgrywki. Prócz standardów uwagę zwraca Rule the Street, będący odpowiednikiem klasycznego Career Mode. Gracz tworzy własnego zawodnika, decydując o jego wyglądzie, przynależności klubowej i umiejętnościach. Później rozwija go (i jego kumpli z drużyny) w kolejnych meczach, walcząc z coraz lepszymi ekipami i zbierając skill bille. W składach niektórych z wrażych drużyn rozpoznaje prawdziwe gwiazdy, dość podobne do zawodników znanych z telewizji. Mam jednak wrażenie, że graficy mogliby bardziej popracować nad ich wyglądem, zwłaszcza w porównaniu z FIFA Football 2005. Mogliby też poprawić wygląd stadionów, niezbyt szczegółowych zresztą.
Wad programu jest więcej. Konsola ma problemy z wykrywaniem kolizji, zwłaszcza między gałą a bramkarzem. Ponadto piłka porusza się w sposób nienaturalny, niektórzy zawodnicy za wszelką cenę utrudniają sobie życie. Zawodom brakuje niekiedy płynności, czuć skrypty w kiwkach i wpychający się zbyt często motion-capture. Wszystkie stroje, w które można przebrać graczy, do niczego się nie przydają. Ogromna ilość tricków sprawia zaś, że klimat piłki nożnej ucieka gdzieś na bok z dzikim wrzaskiem.
Tym samym uważam grę FIFA Street za przeciętną i nietrafioną, bo niedopracowaną. Z połączenia szalenie popularnej FIFA Football i grywalnego NBA Street powstała mieszanka, która nikogo na ziemię nie powali, nikogo też nie doprowadzi do wrzenia. Pograć w dzieło EA owszem, można, zabawa może się też podobać, lecz hitem ta gra nigdy się nie stanie... Poczekajmy zatem z zakupem na FIFA Street V2.
CODE
http://s6.ultrashare.net/hosting/fs/071854119db44c27/
lub
http://www.mytempdir.com/273153
http://rapidshare.de/files/7926375/fifastpal.rar_Walla__www.progmaq.com__www.p2mforum.tk_.durie.html
pass p2mforum.tk |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Pon 22:55, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
Proszę bardzo ..... a chcesz cos z DB jeszcze? |
|
 |
Pocisk |
Wysłany: Pon 22:51, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
KULEK RESPECT FOR YOU!!! WIELKIE DZIĘKI!!!  |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Pon 22:32, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
Serwer Walla
Login protrain
Has_=�?o (|JYgpiJCqe6FiSAAzFlH0Qg==|)
D: p2mforum.tk
Konto:Walla
Login:psx222
Haslo: (|ialsYxy9fLI0UwwKgDC/zLmFvE8QjYGi|)
D: p2mforum.tk
Konto:Walla
Login:psxbis
Haslo:(|OnSGXi4P2t5iSAAzFlH0Qg==|)
D: p2mforum.tk
Konto:Walla
Login:szarys
Haslo:(|JYgpiJCqe6FiSAAzFlH0Qg==|)
D: p2mforum.tk |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Pon 22:30, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
KOLEJNA PEREŁKA JESZCZE CIEPŁA
Ilekroć świat staje w obliczu zagłady, do gry wchodzi organizacja Third Echelon i jej sztandarowy agent, Sam Fisher. Nie inaczej jest i tym razem. Tarcia między Stanami Zjednoczonymi, Japonią i (pełniącą ostatnio rolę tych zdecydowanie najgorszych) Północną Koreą sprawiają, że Pentagon postanawia po raz kolejny wysłać swojego najlepszego człowieka za linię wroga. Tam czeka go szereg absurdalnie trudnych wyzwań, pacyfikacja nieostrożnych strażników i – jak to w serii Splinter Cell bywa – zwiedzania całego morza miejscówek, w których szwankuje oświetlenie.
Jeżeli oczekujesz rewolucji, chyba najlepiej będzie, jak poczekasz na planowany na końcówkę przyszłego roku Splinter Cell 4. Już więcej radykalnych zmian pojawiło się w wydanym jakiś czas temu rozszerzeniu do pierwszej części gry – tryb zabawy sieciowej w Pandora Tommorow, w którym Szpiedzy walczą z Najemnikami, stanowił przecież najbardziej oryginalne ujęcie tematu „mutliplayer” ostatnich lat. Tutaj na podobny szok nie ma co liczyć. Pewne novum stanowi tryb co-op, w którym możesz wykonywać misję przy współpracy z innym graczem, ale na dłuższą metę rozwiązanie to wypada w nowym Splinter Cell raczej blado. Powód jest bardzo prosty. Na cztery dedykowane temu trybowi mapy, zaledwie jedna godna jest jakiejś większej uwagi. Oczywiście, znany z Pandora Tommorow tryb drużynowego deathmatchu wciąż jest obecny – jeśli podobały Ci się te zmagania w poprzedniej części, spodobają Ci się i tutaj. Zwłaszcza że część map – naturalnie odpowiednio dobajerzona i dosmaczona – została żywcem wzięta z ostatniej odsłony serii.
O ile gra sieciowa stanowi istotny element Chaos Theory, w tej produkcji pierwsze skrzypce gra bez wątpienia kampania. Tak jak w poprzednich odsłonach gry – będziesz skradał się w ciemnych pomieszczeniach, rozwalał pistoletem lampy i lampeczki, przesłuchiwał wrogów i kradł supertajne informacje. W tej kwestii developer gry najwyraźniej się nie wysilił i w zasadzie przez cały czas trwania Chaos Theory podziwiamy znane, stare rozwiązania – tyle że podane w nowej formie. Dobry przykład stanowi tu jeden z nowych gadżetów Sama Fishera, czyli imponujący nóż. Tak jak w poprzednich częściach agent sprowadzał wrogów do parteru za pomocą dziarskich chwytów, tutaj posługuje się wspomnianym majchrem. Ale – pomimo że gra przeznaczona jest na Zachodzie dla odbiorców dorosłych – Fisherowi nawet przez myśl nie przejdzie, żeby poderżnąć komuś gardło. Koniec końców, nie ma absolutnie żadnej – poza, oczywiście, wizualną – różnicy pomiędzy pacyfikacją za pomocą chwytu, a pacyfikacją z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Takich przykładów można wskazać więcej.
No dobrze. Ale jeśli w dziedzinie rozgrywki nie pojawiło się nic świeżego, to niby dlaczego nowy Splinter Cell jest tak wysoko oceniany? Chodzi o design miejscówek. Teraz są one większe – znacznie większe, aniżeli w pierwszej części przygód Sama – i pozwalają na większą swobodę działania. I tak, jeśli natkniesz się na zamknięte drzwi, nie oznacza to wcale, że musisz koniecznie zdobyć odpowiednią kartę kodową. Możesz np. przesłuchać strażnika i wydobyć z niego potrzebne informacje. Możesz też zabawić się w hackera i rozpracować zabezpieczenia lub użyć tradycyjnego wytrycha. Ten mechanizm można też odnieść do innych aspektów gry – z reguły, masz co najmniej kilka ścieżek, którymi możesz dotrzeć do celu misji, zaś program przestał wreszcie nakazywać użytkownikowi, aby działał według założeń designerów. Dlatego też w Chaos Theory nie przegrasz misji z powodu uruchomienia więcej niż trzech alarmów ani jakiegoś innego, równie absurdalnego, powodu.
Oczywiście, Third Echelon nie oszczędza na swoim najlepszym człowieku i coraz bardziej przypominający George’a Clooneya Sam Fisher, posiłkuje się podczas misji zatrzęsieniem szpiegowskich zabawek. Różne tryby widoczności, kamera, którą można zamontować na dowolnej powierzchni, urządzenia służące do szeroko rozumianego podglądania, a także kilka typowo zabójczych gadżetów. Zdecydowanie najciekawszym z nich jest giwera Sama, która pozwoli ci grać w Splinter Cell jak w pełnoprawną grę akcji – niby pojawiają się wówczas zastępy przeciwników, ale w żadnej jeszcze „skradance” walka na szeroką skalę nie była tak łatwa. W ogóle cały ten Chaos Theory jest jakiś taki za łatwy. Jeśli grałeś w Splinter Cell i Pandora Tommorow, nowa cześć przygód Sama Fishera będzie dla Ciebie jak spacer po parku. Znane wyzwania przy jednoczesnym zmniejszeniu restryktywności gameplayu powodują, że niegościnne, pełne strażników miejsca, jawią się jako znane i na dobrą sprawę – totalnie bezpieczne.
Zastanawiasz się, dlaczego nie pieję z zachwytu nad nowym dzieckiem UbiSoft? To bardzo proste – grałem w Chaos Theory w wersji na PS2, która jest cienka jak przysłowiowa [beeep] węża. Te zapierające dech w piersiach panoramy, subtelne cienie i światła, Sam Fisher bardziej szczegółowy od George’a Clooneya (co ja dziś z tym George’m?!), tysiące kolorów i kształtów – wszystkie te wspaniałości zarezerwowane są dla użytkowników PC i Xboxów. Niestety, chociaż bardzo lubię Sony, Splinter Cell doskonale pokazuje, jak bliski jest zmierzch konsoli PS2. Jeśli porównać Chaos Theory na PS2 z jej innymi wersjami, zauważymy że znacznie mniejsze są tutaj mapki, że potwornie kuleje (cokolwiek podstawowy w tej grze) system cieni, zaś modele ograbiono z większości fajnych szczegółów. Przykład? Gdy Sam szarpie kogoś na PC lub Xboxie, napastowany strażnik wygląda na ostro spanikowanego. Na PS2 zachowuje natomiast stoicki spokój – nie zmienia się nawet wyraz jego twarzy! Powiem więcej. Dawno już nie widziałem na PS2 gry, której szata graficzna w równym stopniu napawałaby mnie obrzydzeniem. Żenada, Ubisoft. Przecież stać Was na więcej!
A dźwięk? Dźwięk trzyma poziom, chociaż miejscami odnosiłem wrażenie, że specjaliści z UbiSoft nieco przesadzili z jego kompresją – przez to niektóre gadki brzmią raczej „płasko”. Zastrzeżeń nie można mieć natomiast do huku karabinów i bogactwa ambientów. Widać, że ktoś nad tym dużo siedział i przyłożył się do swojej pracy. Podobnie jak w poprzednich częściach gry, w Chaos Theory pojawia się bardzo urocza, w pełni zintegrowana z wydarzeniami na ekranie, muzyka. Jej autorem jest znany fanom wytwórni Ninja Tune czy Big Dada artysta Amon Tobin.
Jeśli Chaos Theory na PS2 miałby być rozpatrywany z wyłączeniem kontekstu innych wersji programu, obawiam się że i tak pozostałby grą średnią. Pod względem walorów technicznych gra ustępuje większości produkcji na rynku, zaś jej fabuła i scenariusz wysiadają, jeśli np. zestawić je z tym, co dzieje się na ekranie telewizora podczas sesji przy Metal Gear Solid 3. Mówiąc krótko, nie polecam Chaos Theory na PS2 nikomu, kto ma możliwość sprawdzenia programu w jakiejkolwiek odmiennej wersji systemowej.
WALLA
login: WWC0M4HV7
hasło: (|n3KjAiQvYdnMIc18bXNrbMw4yBUSIpil|)
WALLA
login: WWC0M4HV9
hasło: (|n3KjAiQvYdnMIc18bXNrbMw4yBUSIpil|)
passs p2mforum.tk |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Pon 22:28, 16 Sty 2006 Temat postu: [P2M] |
|
TERAZ PRAWDZIWA PEREŁKA
Kolejna część znakomitej serii FF X. Ten sequel jest bardzo udaną
kontynuacją tej wspaniałej gry.Wcielamy się w Yune i razem z jej
koleżankami podróżujemy po świecie Spira.Gra rozpoczyna się dwa lata po
wydarzeniach z FF X, ludzie Spiry żyją w ogólnym zadowoleniu i dobrobycie.
Sin został pokonany, a byli wygnańcy - plemię Al-Bhed - tak często
korzystający z maszyn, zostają przywróceni do łask wraz z ich wynalazkami.
Yuna czuje jednak w sercu dziwną pustkę i to właśnie na jej przygodach
oprze się cała, zupełnie nowa historia.Yuna wraz z przyjaciółkami szuka
swego ukochanego przy okazji ,przy okazji wykonywanuje wiele pobocznych
misji , które ubarwiają rozgrywkę .Gra zapewnia dobrych kilkadziesiąt
godzin zabawy , posiada wspaniałą szatę graficzną i oprawę muzyczną - jest
jeszcze lepsza niz FF X wykrzyknik.gif Obowiązkowa pozycja dla wielbicieli serii Final
Fantasy .
CZESC 1
GMAIL.COM
L: finax21 H: (|M6sJnOFQH9LiO/sqLMwnQQ==|)
L: finax22 H: (|KCS5owXVkt/iO/sqLMwnQQ==|)
L: finax23 H: (|6KYy4BbryrBiSAAzFlH0Qg==|)
WALLA.COM
L: final01 H: (|Yd8+L1RK+zvgiJLcbTgsbbmFvE8QjYGi|)
L: final03 H: (|Yd8+L1RK+zvgiJLcbTgsbbmFvE8QjYGi|)
L: final02 H: (|Yd8+L1RK+zvgiJLcbTgsbbmFvE8QjYGi|)
============================================================
CZESC 2
GMAIL.COM
L: finxcz21 H: (|2rYmaqq36YtiSAAzFlH0Qg==|)
L: finalcz22 H: (|b5cGlNphAfTiO/sqLMwnQQ==|)
L: fincz23 H: (|ewA9DjLHWTXiO/sqLMwnQQ==|)
WALLA.COM
L: qfw8v0fa H: (|tWzsvcfH+Dpj/3t8I9LE88w4yBUSIpil|)
L: qfw8v0fa2 H: (|tWzsvcfH+Dpj/3t8I9LE88w4yBUSIpil|)
L: qfw8v0fa1 H: (|tWzsvcfH+Dpj/3t8I9LE88w4yBUSIpil|)
============================================================
CZESC 3
GMAIL.COM
L: finx23 H: (|lVBgsk8bxuF/Z/eH3LrcZCOMuUOkhx0F|)
L: finiks23 H: (|ZGvjOmsagpziO/sqLMwnQQ==|)
L: feliso3 H: (|i4FiBZi2Lr5iSAAzFlH0Qg==|)
WALLA.COM
L: finalfx0 H: (|7F1kEe6iJW1vMu0Mdwdivsw4yBUSIpil|)
L: finalfx01 H: (|7F1kEe6iJW1vMu0Mdwdivsw4yBUSIpil|)
L: finalfx02 H: (|7F1kEe6iJW1vMu0Mdwdivsw4yBUSIpil|)
HASŁO: p2mforum.tk |
|
 |
Kulczasty Kulek |
|
 |
Kulczasty Kulek |
|
 |
Kulczasty Kulek |
|
 |
Kulczasty Kulek |
|
 |
Kulczasty Kulek |
Wysłany: Pon 22:19, 16 Sty 2006 Temat postu: Romy /PS/PS2/INNE/ |
|
BĘDĘ TU ZAMIESZCZAŁ TO CO TYGRYSKI LUBĄ NAJBARDZIEJ CZYLI ROMY do działu prośby porszę zamieszczać wszystkie porśby odnoście romów  |
|
 |